wtorek, 14 maja 2013

"Powtórka z rozrywki, rozrywka z powtórki"

Nie wyobrażacie sobie jak JA bardzo nie chcę nie jeść, czyli w skrócie chcę jeść!! Dżizys, normalnie tak mi nie po drodze tym razem ta głodzilla jak Mielno w drodze na Dubrownik??? Jednak uparłam się i okiełznam tego potwora! Planowałam to już od dawna, dobrze się przygotowałam i muszę wykorzystać fakt, że Filip wyjechał. W związku z tym nie muszę gotować, ani oglądać go spożywającego pokarmy. Opróżniłam też lodówkę i pozbyłam się z domu wszelkich pokus. Nic tylko zaszyć się pod łóżkiem, ssać kciuk i czekać aż mnie wciągnie czarna dziura, która właśnie wiruje w moim żołądku. Oprócz kolejnej morderczej rozłąki z żarciem konsekwentnie realizuję mój plan treningowy dla biegaczy...też w to nie wierzę, a skoro nawet ja tego nie ogarniam to przypuszczam, że nikt tego nie ogarnia:D Chyba chodzi o motywację, która jakimś cudem wraca do mnie czasem jak bumerang. Chciałabym po prostu znów cieszyć się swoim ciałem, a nie unikać swojego odbicia w lustrze czy sklepowych witrynach. Tak mnie to wkurza, że jednocześnie chce mi się płakać i...kogoś kopnąć. Najlepiej matkę naturę, że się nie skupiła jak mnie lepiła;)
Nie ma to tamto! Koniec użalania się nad sobą. Właśnie dlatego postanowiłam trzymać się planu i wyznaczyłam sobie cel! A mianowicie chciałabym wystartować w jakimś biegu w obcisłych getrach do biegania:D Legginsy to ta prioryretowa część planu:P Już widzę moją rodzinę na mecie. Rany ale by było...tzn będzie!A w nagrodę pizza:D Jak będę gotowa i wybiorę termin to dam znać, może się ktoś skusi. Nasiex w getrach to rzadki widok, który zapada w pamięć na długo. Może nawet będę pobierała opłatę za tą atrakcję...albo dopłatę;)




2 komentarze:

  1. Oooo super. Trzymam kciuki :) Biegajmy, biegajmy. Plany treningowe to dobra sprawa-prawie tak jakby ktoś nad Tobą stał i Cię dopingował. Też mnie wnerwia bieganie w szerokich spodniach, ale na leginsy jeszcze nie jestem gotowa.

    OdpowiedzUsuń
  2. razem raźniej:D kiedyś dobiegnę i do Poznania, a co!albo spotkamy się w połowie drogi:D i wtedy obie będziemy w getrach:D

    OdpowiedzUsuń