czwartek, 26 czerwca 2014

Lato zamknięte w słoiku...przecier z dzikiej róży

Nie wiem jak Wam, ale mnie lato kojarzy się z intensywnymi zapachami i barwami. Właściwie zaczyna się już wiosną od bzów, potem feerią barw raczą Nas rododendrony, a zapachem urzeka jaśmin, dziki bez czarny i róże. Te ostatnie wręcz zniewalają magiczną wonią i na dodatek można ją "zapuszkować" i przechować na chłodne zimowe dni. Jest na to kilka sposobów, ale mój ulubiony to ten, którego nauczyła mnie moja mama.

z tego gatunku wychodzą najlepsze przetwory, ale każdy inny również się świetnie nadaje


Przecier z płatków dzikiej róży

Składniki (ilość na mały słoiczek)
duży kubek płatków dzikiej róży (oczywiście w miarę mocno wypełniony/upchany)
3/4 kubka brązowego cukru
sok z 1 cytryny lub limonki

Płatki stopniowo wsypujemy do makutry, zasypujemy cukrem i ucieramy, ucieramy, dodajemy sok z cytryny...dalej ucieramy, aż powstanie cudownie pachnąca, intensywnie różowa masa. Jeśli nie mamy makutry możemy skorzystać z dobrodziejstw techniki i zblendować cukier z płatkami, ale podczas tego procesu "ucieka" z miski trochę magii.Całość przekładamy do wyparzonego słoiczka, zakręcamy, opisujemy i odkładamy w chłodne miejsce. 

Jak zapewne zauważyliście przepis obfituje w cukier, dlatego ja takiego przecieru używam jedynie jako dodatku, np. do budyniu, rozcieńczam w wodzie i skrapiam nim ciasto, mieszam z inną konfiturą niskosłodzoną,  zastosowań jest wiele, powstają w zależności od potrzeby. Wy jeśli nie musicie liczyć kalorii możecie z takim przecierem zrobić pączki... ale tego już nie skomentuję;)

do przygotowania takiej ilości potrzebujemy podwójnej porcji składników

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz